King Diamond
KING DIAMOND (Dania) heavy metal:
Tym, czym Alice Cooper jest dla świata hard rocka, tym King Diamond jest dla świata heavy metalu.
Urodzony w 1956 roku w miasteczku oddalonym około 10 km od Kopenhagi Duńczyk, nie ukrywa, że Amerykanin jest jednym z jego idoli obok Roberta Planta, Iana Gillana, Ronniego Jamesa Dio, Ozzy'ego Osbourne'a i przede wszystkim niezapomnianego frontmana Uriah Heep, Davida Byrona. Tego ostatniego uwielbia do tego stopnia, że swojemu synowi dał na imię Byron.
Kim Benedix Petersen, jak naprawdę nazywa się wokalista, kompozytor, klawiszowiec i producent, zapisał się we wspaniały sposób w historii ciężkiego grania najpierw jako jedna z głównych postaci grupy Mercyful Fate. Po jej rozpadzie niemal natychmiast utworzył zespół, który nazwał własnym pseudonimem i odniósł wielki sukces, doczekując się nawet nominacji do Grammy w 2008 roku. King Diamond tworzy od blisko 40 lat. Na scenie zawsze w charakterystycznym makijażu, z cylindrem na głowie, mikrofonem ze skrzyżowanych kości, śpiewający zarówno charakterystycznym falsetem, jak i niskim, przerażającym głosem.
Dla swojego zespołu Duńczyk tworzy niesamowite i przerażające opowieści, które ubiera we wspaniałą muzykę. Spośród 12 studyjnych albumów nagranych przez Kinga Diamonda, tylko dwa ("Fatal Portait" i "The Spider's Lullabye") nie są płytami koncepcyjnymi, lecz po prostu zbiorami piosenek. Król zachwyca nie tylko muzyką, ale także błyskotliwą inteligencją, niezłomnością oraz ogromnym szacunkiem fanów i kolegów po fachu. Do tych ostatnich należą, chociażby muzycy Metalliki, czy Dani Filth z Cradle Of Filth.
Kilka lat temu King Diamond miał na tyle poważne problemy z sercem, że konieczna była operacja. Artysta nie tylko doszedł po niej do pełni sił, zmieniając z konieczności drastycznie styl życia, lecz po długiej przerwie wrócił także we wspaniałym stylu do koncertowania. W Polsce zawsze przyjmowany był wspaniale przez fanów, czy to z Mercyful Fate, czy ze swoim zespołem, co niejednokrotnie podkreślał. Odwdzięczył się, przyjeżdżając na koncert do naszego kraju jako do jednego z pierwszych po rekonwalescencji. Występ warszawski z 2013 roku imponował nie tylko wspaniałą formą Króla oraz jego fantastycznego zespołu i doborem utworów, lecz również niesamowitą produkcją sceniczną.
Mistrz dzieli obecnie swój czas na zajmowanie się dwuletnim synkiem oraz na prace nad pierwszą od "Give Me Your Soul...Please" płytą studyjną i materiałem wizualnym, dokumentującym tournée, na którym w całości wykonał jeden z klasyków metalu, album "Abigail". Niewykluczone więc, że w setliście podczas show Króla Mystic Festival znajdą się także nowe piosenki. Jednego już można być pewnym – że będzie to niezapomniany koncert.
Sprawdź, jeśli lubisz: Mercyful Fate, Portrait, Death SS, Judas Priest, Ghost, Ozzy Osbourne.